Chrapiący Miś czyli o bezdechu słów kilka.

Czy zdarzyło Wam się leżąc w łóżku i próbując zasnąć obok swojego „kochania” usłyszeć jego głośne chrapanie? Chrapanie, które nie pozwala Wam zasnąć. I kiedy w myślach przychodzą Wam do głowy wizje Otella duszącego Desdemonę, dźwięk ustaje. Oddychacie głęboko w błogości i już się przewracacie wygodnie na drugi bok, ale coś nie gra… cisza trwa. Ta cisza się przedłuża i przedłuża. Nie słychać nie tylko chrapania ale i samego oddechu. Sekundy upływają… I w końcu jest. Pojawia się głęboki charkotliwy wdech. Partner się przy tym porusza i chrapanie powraca…

Czy twój partner chrapie?

Tak? A skąd w ogóle pojawia się samo chrapanie? Chrapanie jest skutkiem utrudnionego przepływu powietrza przez gardło. Oczywiście nie każde chrapanie jest niebezpieczne dla zdrowia, ale jeśli ktoś chrapie to może być zagrożony wystąpieniem obturacyjnego bezdechu sennego. Jak to zaobserwować? Co powinno przykuć naszą uwagę? Przede wszystkim głośne i nieregularne chrapanie, które jest zakłócane wielokrotnymi przerwami lub spłyconymi oddechami. To są najczęstsze objawy obturacyjnego bezdechu sennego (OBS). Nie każdy chrapiący miś ma bezdech, ale każdy miś i nie tylko, u którego występuje bezdech chrapie. I to jest poważny problem nie tylko dla samego chorego, ale też dla partnera, który z nim śpi.

Według szacunków w Polsce problem bezdechu dotyczy aż 1,5 miliona osób około 24% mężczyzn i 9% kobiet cierpi na tą przypadłość. Chrapią zazwyczaj osoby z nadwagą lub otyłością czyli niestety drogie misie dotyczy to nas w większym stopniu niż innych. Dodatkowymi czynnikami sprzyjającymi wystąpieniu chrapania są:

  •  wiek po 40 roku życia,
  • nadciśnienie tętnicze,
  • spożywanie większych ilości alkoholu przed snem.

Jaki jest mechanizm chrapania?

Podczas snu mięśnie kontrolujące górne drogi oddechowe rozluźniają się. Ich nadmierne rozluźnienie powoduje, że opada podniebienie miękkie i języczek, a w następstwie – zwężają się górne drogi oddechowe. Wówczas niektóre osoby zaczynają chrapać. Alkohol sprzyja dodatkowo rozluźnieniu tych mięśni. Zbyt duże zwężenie górnych dróg oddechowych powoduje problemy z oddychaniem, a ich całkowite zablokowanie skutkuje zatrzymaniem akcji oddechowej, czyli obturacyjnym bezdechem sennym. Obturacyjny bezdech senny to wielokrotnie nawracające w czasie snu przerwy w oddychaniu lub mocne spłycenia oddechu, zakłócane głośnym chrapaniem. Takie przerwy w oddychaniu mogą trwać od kilku do kilkunastu sekund i powtarzać się nawet kilkaset razy w ciągu nocy. Śpiący ma uczucie duszenia się i wybudza się ze snu, czego zazwyczaj nie pamięta rano. W momencie blokady dopływu powietrza następuje podświadoma walka o oddech, co w ostateczności prowadzi do zaciągnięcia powietrza powiązanego też z ruchem wybudzonego organizmu.

Czy bezdech jest groźny?

Tak i to bardzo. Bezdech może powodować choroby zagrażające zdrowiu i życiu, w tym:

  • wysokie ciśnienie tętnicze,
  • zaburzenia rytmu serca,
  • udar mózgu,
  • zawał serca,
  • przewlekłą obturacyjną chorobę płuc,
  • depresję,
  • insulinooporność (cukrzycę),

Jak widać choroby, do których może prowadzić bezdech są bardzo poważne, lecz to tylko wierzchołek góry lodowej. Przerwy w oddychaniu i epizody spłyconego oddechu podczas snu, zakłócane nieregularnym chrapaniem, powodują niedotlenienie całego organizmu i jego narządów. A tlen jest nam niezbędny do poprawnego funkcjonowania i wypoczynku. Efekty odczuwalne są dopiero w ciągu dnia w postaci m.in.: zmęczenia, senności, rozdrażnienia, bólu głowy czy problemów z koncentracją.

Obniża się wydolność fizyczna, intelektualna, również potencja – pojawiają się zaburzenia erekcji i obniżone libido. Osoby cierpiące na bezdech tracą ochotę na seks.

Nocne chrapanie jest także niebezpieczne dla kierowców. Zmęczenie, nadmierna senność dzienna i problemy z koncentracją u kierujących pojazdami przyczyniają się do wzrostu ryzyka wypadków komunikacyjnych. Tacy kierowcy stają się zagrożeniem na drogach. W przypadku osoby cierpiącej na bezdech senny ryzyko spowodowania wypadku samochodowego jest nawet siedem razy większe. Cierpiący na bezdech senny kierowca to poważne zagrożenie na drodze. Niewyspany, albo raczej nie dość dobrze wyspany, nawet jeśli po prostu nie zaśnie za kierownicą, ma istotnie spowolniony czas reakcji i problemy z koncentracją. Problemu nie można bagatelizować. Według niemieckiej organizacji ADAC na bezdech senny cierpi aż 40% kierowców. Aby zwiększyć bezpieczeństwo na drodze oraz skłonić chorych do podjęcia leczenia Ministerstwo Zdrowia, idąc w ślad za dyrektywą Unii Europejskiej, umieściło obturacyjny bezdech senny na liście chorób groźnych dla kierowców, zmieniając rozporządzenie w sprawie badań lekarskich osób ubiegających się o prawo jazdy. W wyniku tych zmian od 31 grudnia 2015 r. polscy kierowcy muszą badać się także pod kątem obturacyjnego bezdechu sennego. Co to dokładnie oznacza? Kierowca, który ma zdiagnozowany bezdech, musi go leczyć, inaczej straci prawo jazdy. Badaniu muszą też poddać się wszyscy ubiegający się o prawo jazdy.

To co wyżej to problemy dotyczące organizmu, ale bezdech prowadzi także do zaburzonych zachowań społecznych. Takie osoby często unikają spotkań towarzyskich, stają się mniej aktywne fizycznie, co przekłada się na ich relacje z rodziną, przyjaciółmi i znajomymi. Konsekwencje dotykają również osób, które je otaczają a przede wszystkim partnerów. Nocne szturchanie, wymuszanie zmiany pozycji u osoby chrapiącej, a nawet często zmiana sypialni przez partnera, potrafią wprowadzić konflikty w niejednym związku. Szacuje się, że z powodu chrapania partnera każdej nocy tracimy 1-1,5 godziny snu, co też wpływa na rozdrażnienie osób dotkniętych tym efektem. Takie osoby również ciężko dobudzić, niekiedy zachowują się przy tym agresywnie.

Co ważne niezależnie ile godzin osoba z bezdechem spędzi na śnie efekt będzie taki sam, ponieważ problemem nie jest czas snu, a jego jakość.

Jeżeli do tej pory nie przekonaliście się, że warto się przebadać to garść procentów, żeby nieco postraszyć więcej

  • U osób z bezdechem sennym prawdopodobieństwo rozpoznania cukrzycy jest wyższe nawet do 70% i aż 70% pacjentów z cukrzycą typu 2 cierpi na obturacyjny bezdech senny.
  • Ponad 50% osób ze zdiagnozowanym obturacyjnym bezdechem sennym cierpi na nadciśnienie tętnicze, co zwiększa ryzyko choroby serca.
  • 83% osób, u których wysokie ciśnienie krwi utrzymuje się pomimo przyjmowania co najmniej trzech leków, jeśli terapia lekowa niewiele pomaga, bo cierpi właśnie na bezdech senny.
  • Wśród grupy osób dotkniętych tą przypadłością ryzyko zawału serca wzrasta nawet 4-krotnie.
  • Na bezdech senny cierpi ponad 70% osób po udarze co zwiększa ryzyko kolejnego udaru.
  • 80% osób ze zdiagnozowanym OBS jest otyłych i ciężko im zgubić wagę, ponieważ sen odgrywa kluczową rolę w utrzymaniu harmonii w naszym ciele. Według naukowców śpiąc źle lub niewystarczająco, nasze ciało produkuje grelinę, czyli tzw. hormon głodu, który sprawia, że mamy o wiele większą ochotę na węglowodany. Dlatego śpiąc mało narażamy się na o wiele większy apetyt i chęć na słodycze oraz tłuszcze. A co za tym idzie, zwiększamy swoją tkankę tłuszczową i przybieramy na wadze.
  • Ryzyko spowodowania wypadku samochodowego przez osobę cierpiącą na OBS jest nawet 7-krotnie wyższe w porównaniu do osób zdrowych.
  • Obturacyjny Bezdech Senny zaburza życie seksualne.

Czy można OBS leczyć?

No dobrze postraszyliśmy, ale czy można to leczyć? Odpowiedź brzmi TAK! Osoby z bezdechem sennym mają do wyboru kilka metod leczenia. Wybór najodpowiedniejszej metody należy omówić oczywiście z lekarzem. Za najskuteczniejszą metodę leczenia tej przypadłości uważa się wytwarzanie stałego dodatniego ciśnienia w drogach oddechowych, za pomocą aparatu CPAP (Continuous Positive Airway Pressure czyli po naszemu Stałe Dodatnie Ciśnienie Powietrza).

Czym jest aparat CPAP?

Czy ktoś widział film Bearcity2? Była tam scena kiedy pewien młodzieniec spowodował spięcie instalacji elektrycznej w domu, w którym to smacznie spały i nie chrapały, do tego momentu, misie… Kojarzycie? Jeżeli nie to CPAP to specjalna pompa tzw. proteza powietrzna, która wytwarza dodatnie ciśnienie powietrza w drogach oddechowych. Służy do wspomagania oddychania stosowana głównie w leczeniu bezdechu sennego, ale także w przypadku innych niewydolności oddechowych. Powietrze pod odpowiednim ciśnieniem wytwarzanym przez urządzenie jest wtłaczane poprzez specjalną maskę do dróg oddechowych chorego zapobiegając ich zapadnięciu się i wystąpieniu bezdechu.

Na własnym przykładzie mogę tylko polecić zgłoszenie się do lekarza i leczenie bezdechu. Jakość życia po zastosowaniu leczenia bardzo się poprawia. Zanim zacząłem leczenie ponad rok nie prowadziłem samochodu z obawy, że mógłbym zasnąć za kółkiem i kogoś zabić. Nie miałem na nic energii, w pracy zdarzały mi się krótkotrwałe „urwania filmu”. Po powrocie do domu marzyłem tylko o położeniu się i odpoczynku, niestety sen nie przynosił upragnionego wypoczynku.

Jak  zacząć leczenie?

Jeśli zdecydujesz się zrobić coś w kierunku leczenia bezdechu oto jak wygląda droga (na podstawie własnych doświadczeń). Po pierwsze należy udać się do lekarza POZ (Podstawowej Opieki Zdrowotnej) czy do swojego lekarza rodzinnego i uzyskać skierowanie do poradni pulmonologicznej w celu wykonania badania polisomnograficznego. Badanie polisomnograficzne to badanie określające jak poważny mamy problem z bezdechem. Umożliwi ustalenie stopnia ciężkości obturacyjnego bezdechu sennego. Badanie takie można wykonać w ramach NFZ (Narodowy Fundusz Zdrowia) lub odpłatnie. Oczywiście odpłatnie nie jest wymagane skierowanie ale koszt takiego badania to średnio około 600 złotych, i zależy od regionu Polski.

Po uzyskaniu wyniku badania polisomnograficznego lekarz decyduje o dalszym toku leczenia. Jak wspomniałem powyżej w chwili obecnej najbardziej efektywną metodą leczenia jest terapia stałym dodatnim ciśnieniem w drogach oddechowych. Jeśli lekarz stwierdzi, że w naszym przypadku wymagane jest stosowanie terapii CPAP odbędziemy kolejną wizytę w szpitalu gdzie zostaną dobrane ciśnienia terapeutyczne dla urządzenia do terapii CPAP. Po dobraniu ciśnień lekarz wystawia wniosek o dofinansowanie sprzętu medycznego z NFZ oraz kartę wypisową z wartościami ciśnień terapeutycznych, które należy zastosować w swoim aparacie. Wniosek o dofinansowanie należy zarejestrować w odpowiednim dla miejsca zamieszkania oddziale NFZ.

W chwili obecnej wysokość refundacji dla osób powyżej 18 roku życia wynosi 90% limitu finansowania ze środków publicznych czyli 1890 zł. Limit w chwili obecnej wynosi 2100zł. Refundacja taka przysługuje raz na 5 lat. Z zaakceptowanym wnioskiem udajemy się do wybranego przez nas sklepu medycznego oferującego aparaty CPAP. W chwili obecnej wiodące na rynku polskim są dwie firmy ResMed www.zdrowysen.info oraz Philips Respitronics www.sleepapnoea.respironics.pl

Wybór aparatów CPAP jest bardzo szeroki i nie tylko samych aparatów ale też masek. Należy dobrać taką maskę, która będzie dla nas najbardziej odpowiednia. Wyróżniamy trzy rodzaje masek:

  • Nosowa
  • Donosowa
  • Pełnotwarzowa inaczej nazywana Ustno-Nosowa

Wbrew temu co mogłoby się wydawać używanie takiej maski wcale nie jest niewygodne. Zazwyczaj przyzwyczajenie się do terapii zajmuje do 7 dni. Producenci projektują coraz bardziej kompaktowe i wygodne maski, więc wybór jest bardzo szeroki. Osobiście używam poniższej maski nosowej i od pierwszego użycia, nie wyobrażam sobie powrotu do niestosowania terapii.

Cena podstawowej wersji aparatu wraz z maską i sztywno ustawionymi wartościami ciśnienia terapeutycznego wynosi około 2500 zł. Ja osobiście wybrałem aparat autoCPAP który jest lepszy z uwagi na fakt, że analizuje nasze oddechy i elastycznie dostosowuje ciśnienie terapeutyczne przez cały czas, oddech po oddechu. Oczywiście cena takiego aparatu wraz z maską i nawilżaczem powietrza to koszt około 5000 zł, ale cytując naszego Wieszcza z Czarnolasu:

Ślachetne zdrowie, Nikt się nie dowie, 
Jako smakujesz, Aż się zepsujesz. 
Tam człowiek prawie Widzi na jawie 
I sam to powie, Że nic nad zdrowie 
Ani lepszego, Ani droższego;
Bo dobre mienie, Perły, kamienie, 
Także wiek młody I dar urody, 
Mieśca wysokie, Władze szerokie 
Dobre są, ale – Gdy zdrowie w cale. 
Gdzie nie masz siły, I świat niemiły. 
Klinocie drogi, Mój dom ubogi 
Oddany tobie Ulubuj sobie!

Samo codzienne użycie aparatu nie jest skomplikowane. Jeśli posiadamy nawilżacz powietrza zakupiony wraz z aparatem to napełniamy go wodą destylowaną i podłączamy do aparatu, ubieramy maskę i włączamy tryb pracy aparatu lub w przypadku aparatu autoCPAP po prostu oddychamy i aparat sam przechodzi samoczynnie w tryb pracy. Przygotowanie się do snu zajmuje łącznie 2-3 minuty.

Utrzymanie aparatu w dobrym stanie wymaga abyśmy minimum raz w tygodniu umyli maskę w ciepłej wodzie i mydlinach. Uprzęż na głowę i rurę łączącą maskę z aparatem również powinniśmy myć minimum raz w miesiącu. Dodatkowo raz na pół roku w aparacie wymieniamy filtr wlotowy, który oczyszcza powietrze, którym oddychamy. I to w zasadzie wszystko. Jak widać, nie kosztuje to nas wiele zachodu, a poprawa samopoczucia jest diametralna, już po pierwszym tygodniu używania aparatu.

Więc jeśli Twój Miś chrapie i ma zaburzenia oddychania, skłoń go do wizyty u lekarza, będzie Ci za to wdzięczny. Jakość tak jego jak i Twojego snu się poprawi. A to doprowadzi do tego, że jakość tak Waszego życia jak i współżycia ulegnie z pewnością poprawie.

Autor: Maciej Rafa
Redakcja i korekta: Piotr Halicki